Teatr w Pałacu Radziwiłłów
także Pałac Rady Ministrów (1918-1939, 1945-1989), Deutsches Haus (1940-1944), Pałac Radziwiłłów (1674-1818), Pałac Namiestnikowski (1818-1918), Pałac Koniecpolskich (1641-1661), Pałac Prezydencki (od 1993...), Pałac Lubomirskich (1661-1674)ul. Krakowskie Przedmieście 46/48 | |
pokaż na mapie | http://www.president.pl/ |
ważne wydarzenia
architektem odpowiedzialnym za projekt przebudowy był Chrystian Piotr Aigner; obecna klasycystyczna fasada Pałacu pochodzi z czasów owej przebudowy
Mimo zapłaty w wysokości 20 000 złotych Radziwiłłowie dopiero po 12 latach stali się jedynymi właścicielami dawnego majątku Koniecpolskich. Kupno udziałów utrudniała druga żona Lubomirskiego i jej dzieci
pracami kierował Giuseppe Belotti; nie ma pewności czy rzeczywiście ów remont miał miejsce
Pracami kierował włoski architekt Dominik Cioli
osoby
Studiował na wydziale Sztuk Pięknych na Uniwersytecie Warszawskim. Uczestniczył w budowie Teatru Wielkiego. Od 1843 roku był budowniczym Warszawy.
historia
„Zburzenie Operalni sprawiło, że nowy budynek teatru publicznego stał się dla stolicy sprawą wielkiej wagi. Toteż nowemu przedsiębiorcy teatralnemu postawiono za cel budowę takiego gmachu. Ale oczywiście łatwiej było jakiś istniejący budynek dla tego celu przystosować, niż wznosić nowy. Toteż kiedy do Warszawy przyjechał w r. 1773 austriacki przedsiębiorca i aktor Józef von Kurz-Bernardon, zwrócono mu uwagę na monumentalny pałac Radziwiłłów na Krakowskim Przedmieściu (…), ówczesną własność księcia Karola Radziwiłła Panie Kochanku. Wzniesiony w r. 1643 przez Stanisława Koniecpolskiego, przeszedł następnie na własność Lubomirskich i Radziwiłłów. W okresie kiedy rozebrano już budynek saskiej Operalni, pałac służył właścicielowi stale przebywającemu w swych litewskich włościach tylko jako rezydencja warszawska, a więc potrzebna wyłącznie w czasie pobytu księcia w stolicy. Wielka pałacowa sala na I piętrze nadawała się doskonale na widownię przyszłego teatru. Przedtem już wynajmowano budynek zarówno na mieszkania, jak i na reduty.
Teatr trzeba było jednak urządzić. Toteż kiedy w 1773 r. Kurz wynajął budynek <na wystawienie theatrum, sprzętów do niego należących i reperację pałacu Radziwiłłowskiego>, wsparł go <kredytem i gotowizną> kamerdyner Stanisława Augusta, starosta piaseczyński Franciszek Ryx, nie bez cichego popracia króla. Od 21 lutego do maja 1773 odbywał się remont pałacu i jego adaptacja dla celów teatralnych. W kwietniu 1774 Kurz teatr otworzył. Przedtem jednak ktoś postarał się, aby informacje o nowym teatrze dotarły do publiczności. Oto suplement do gazetki pisanej z Warszawy ok. 15 kwietnia 1774 r. donosił: <Teatrum w pałacu Radziwiłłowskim już wyporządzone, czyli wyprzątnione, w sali wielkiej, gdzie się olim obydwie sceny delegacji dwóch, Repninowskiej i teraźniejszej, odprawiały. Loże porobiono dość pięknie, ale te dla małości ich drogie mocno, po czterechset czerwonych złotych na rok jedna rycztałtem kosztować będzie. Parter 9 złotych, najwyższe loże, czyli ostatnie, po kilka złotych za jeden raz. [...] Że zaś teatrum, nie mogące nad 200 osób na parterze, w lożach drugie tyle albo i mniej objąć, mało by importowało i ściągało tam osób, otóż wymyślają tu na klub nowy, ale już nie literacki, jak bywał przedtem, lecz na karty i wszelkie inne zabawy, jakie naturalnie mogą być przy komedialni. Mówią tu, że dopraszali się antreprenerowie tego teatrum Króla JMci, jakim by gustem chciał, aby loża dla niego była dekorowana. Odpowiedź miał JKMć, że żadnej nie potrzebuje, ponieważ tam nigdy nie będzie. Jako też i nie ma na czym bywać w powszechnym kraju i osoby swej umartwieniu.> Przy przebudowie pałacu na teatr działał budowniczy Gottfried Bittig.
Swoją antrepryzę otworzył Kurz 30 kwietnia 1774 r. operą Goldoniego i F. L. Gassmanna L’Amore artigiano. Niedługo jednak działał przedsiębiorca austriacki. Już w czerwcu tego roku sejm przyznał księciu Augustowi Sułkowskiemu przywilej pod nazwą: Theatrum publiczne i pałac redutowy. W zamian za zobowiązanie wzniesienia własnym kosztem gmachu teatralnego, na posesji własnej zwanej Nowy Sułków, nowy antreprener miał pobierać 1000 zł pol. grzywny za każde widowisko czy zabawę publiczną, która odbyłaby się poza terenem Sułkowa. Kurz zatem musiał z dyrektorstwa teatru ustąpić.
Jednak Sułkowski nie myślał na razie rozpoczynać kosztownej budowy gmachu teatralnego – rozwiązał problem przy pomocy pomieszczenia już istniejącego. Za taki budynek odpowiadający wymogom większych zebrań publicznych uważał i on pałac Radziwiłłów. Z Taksy opłacania miejsc zamieszczonej w Pozwoleniu otwarcia komedii w pałacu Radziwiłłowskim z dnia 24 kwietnia 1775 r. wynika, że w teatrze znajdowały się: loże parterowe, loże pierwszego i drugiego piętra, galeria, paradyz oraz miejsca na parterze. Sala obliczona była na około 500 widzów. Współcześni zgodnie podkreślają duże rozmiary teatru. Ponadto w pałacu znajdowały się sale redutowe oraz siedziba Klubu Szlacheckiego. Ów klub, założony w r. 1774 na wzór klubów angielskich, tworzyło ekskluzywne grono osób z najwyższej arystokracji, zbierające się <dla zabawy, a nawet dla porozmawiania o interesach>. W pałacu miał siedzibę w <pokojach przylegających do nowego teatru>. Można tam było – za duże pieniądze – grać w gry hazardowe, posilać się itp. Wszyscy członkowie mieli stałe karty wstępu; bez nich nikt do klubu nie był wpuszczany. Z regulaminu klubu dowiadujemy się, że w czasie przedstawienia nawet członkowie klubu nie będą doń mogli wejść, jeśli nie opłacą biletu wstępu na widowisko. Wydaje się zatem, że pomieszczenie klubu dysponowało tylko jednym wejściem: przez widownię teatru.
W czerwcu 1775 znowu w teatrze prowadzono roboty. <Na teatrze canal blachą obito> oraz <przerżnięto i odmieniono budę cukierniczą>. Wtedy też, kosztem 11269 zł, zbudowano jednak monarsze loże, z oddzielnym wejściem po schodach oraz z gabinetem przed nią. Nadzorcą całości przedsięwzięcia był jak poprzednio Franciszek Ryx. Wtedy także zrobiono wiodącą do tej loży drogę, przechodzącą przez cmentarz kościoła karmelitów.
Z zachowanych rachunków możemy także wnosić, jak wyglądała nie tyle loża, ile gabinet przed nią. <Nowe schody>, którymi wchodziło się do loży, miały dwa okna (<dwa ramy do okien>); wieczorem wejście to oświetlano świecami (<rynsztunek z trzech łokci wszwyż do postawienia lichtarzy>). Lożę królewską zasłaniały firanki, a podłogę przykrywał dywan. Dwie portiery na miedzianych kółkach kryły korytarzyk wytapetowany wiedeńskim płótnem. Zielona zasłona oddzielała go od gabinetu nazwanego w rachunku <garderobą>). Pomieszczenie to urządzono <meblami zakupionymi od Hampelna>, ponadto ustawiono tam machoniowy stół z szufladami, małą sofkę, a na ścianach powieszono cztery lustra <dwuramienne> (zapewne trzyczęściowe, z ruchomymi skrzydłami), przybrane kwiatami (<garni de fleurs avec des cha-peaux de theatre>).
Teatr w pałacu Radziwiłłowskim czynny był do r. 1778. Oto co o okolicznościach jego likwidacji pisze w Dziejach Teatru Narodowego Wojciech Bogusławski, który pamięta go dokładnie, bo w tym właśnie roku zamieszkał w pałacu Radziwiłła i debiutował na jego scenie jako aktor, a w kilkanaście dni później jako autor. <Teatr publiczny aż do tej chwili jeden tylko w całym mieście był w pałacu księcia Karola Radziwiłła wojewody wileńskiego. Ten książę, po ukończeniu konfederacji barskiej ciągle mieszkający w Paryżu, nie obiecywał wcale powrotu do ojczyzny, kiedy oto zarządzający dobrami jego odebrali niespodziewanie rozkaz wyporządzenia pałacu w Warszawie dla powracającego pana. Rozkaz ten nadszedł już wtenczas, kiedy książę Radziwiłł ledwo o kilkanaście mil od stolicy był oddalonym. Zapowiedzenie prędkiego ustąpienia z pałacu nie tylko przedsiębiorcę [Montbruna], ale i wszystkich artystów w podziwieniu i smutku pogrążyło. Nie pomogły żadne przełożenia, żadne ofiary. W czterdziestu ośmiu godzinach musiały ustąpić z pałacu wszystkie teatralne osoby, a w przeciągu jednego tygodnia w oczyszczonej z zwalisk teatru sali tego gmachu nawet śladów świątyni, w której Thalia z Melpomeną miały siedlisko.> Mimo licznych interwencji oraz oporu aktorów, którzy zabarykadowali się w pałacu, tak że straż marszałkowska musiała go zdobyć, aby wprowadzić prawego właściciela, teatr znalazł się bez siedziby.
Radziwiłł przede wszystkim odnowił zniszczony pałac. W r. 1779 – jak wiadomo – otwarto nowy gmach teatru na placu Krasińskich. Ale kiedy w Warszawie pojawiali się aktorzy cudzoziemscy lub przedsiębiorcy innego rodzaju widowisk, instalowali się w siedzibie dawnego teatru. Dalej też urządzano tam reduty. Od wiosny 1781 r. w teatrze w pałacu Radziwiłłowskim występował zespół aktorów niemieckich pod dyrekcją Józefa Constantiniego. W sierpniu tegoż roku na tej scenie po raz pierwszy w Warszawie ujrzał światło rampy Hamlet, grany w przeróbce Schrödera pt. Hamlet, Prinz von Danmarh.
W r. 1789 książę Karol Radziwiłł wydał w swoim pałacu wspaniałą ucztę dla uczczenia rocznicy koronacji Stanisława Augusta. Przepych ustrojonego wnętrza był niebywały. Tańczono wówczas w <gmachu, w którym bywał teatr>, oraz w trzech <ogromnych salach redutowych złączonych w jedną amfiladę>. Po r. 1790, po śmierci księcia Panie Kochanku, nadal wynajmowano pałac na teatr.
W listopadzie r. 1793 teatr był schronieniem gabinetu figur woskowych przywiezionych z Paryża, gdzie szczególnie polecano uwadze publiczności <Marata w wannie zabitego przez Charlotte Corday>.
W r. 1794 w lipcu, w czasie insurekcji Kościuszkowskiej, Rada Najwyższa Narodowa wyznaczyła teatr i sale redutowe w pałacu Radziwiłłowskim na lazaret wojskowy, <sądząc iż miejsca te, które dawniej służyły do uciech i zabaw, najprzyzwoiciej obrócone być mogą na schronienie cierpiących dla ojczyzny i wolności rycerzów>.
W latach 1795–1796 oraz w pierwszych latach XIX w. istnieją w pałacu Radziwiłłów dwie sale teatralne. Właściwa duża i mała, wzmiankowana w inwentarzu jako <Pimperle>. Pimperle to nazwa postaci pojawiającej się po dziś dzień w czeskim teatrze lalek. W lipcu 1792 r. aktor i lalkarz Gerhard Bressler (Presler), znany jako <mały Pimperl>, występuje w Warszawie w pałacu Radziwiłłowskim <od tutejszej małej marionetek kompanii>. Wtedy zapewne urządzono teatrzyk dla zespołu lalkowego. Od swego twórcy i pierwszego aktora wziął też nazwę.
W r. 1795 duży teatr miał trzy kondygnacje lóż i parter <tarcicami wysłany>, na dole znajdował się <skład różnych dekoracjów>. W teatrze małym <pod nazwiskiem Pimperle> było osiemnaście lóż na pierwszym piętrze, na drugim piętrze – galeria <wybita tarcicami> oraz <ławek na parterze sześć>. Ławki wówczas nie zawsze służyły do siedzenia. Oto co mówił o nich jeden z widzów: <Niektórzy młodzikowie po ławkach chodzą i one nogami paskudzą. Człowiek potem na nich usiadłszy zwala suknie. A drudzy wlazłwszy na ławkę stoją i zasłaniają drugim, że widzieć nie mogą aktorów.>
Od 11 października 1798 do 23 marca 1799 opiewał kontrakt z Franciszkiem Le Doux, któremu <do tańców i wszelkich przyzwoitych zabaw> wynajęto <pokojów redutowych pięć z kuchnią, spiżarnią i piwnicą>. Od listopada 1803 do kwietnia 1804 ten sam antreprener wynajął <teatr komedialny w pałacu z pokojem garderobnym i wszelkimi attencjami do tego teatru należącymi>.
Kiedy w r. 1804 Bogusławski zawierał kontrakt z administracją pałacu Radziwiłłowskiego o najem teatru, była w nim mowa o jednej sali (dużej) <z garderobą, w tyle mającą piec i komin, oraz z miejscem do bufetu zrobionym, z wolnym nadto wejściem z tyłu do garderoby oraz ze wszystkimi dekoracjami [...] z lampami, blachami i kanałami do oświecenia teatru potrzebnymi oraz ze stołkami do lożów, ławkami na teatrze, galerii i paradyzie, z pulpitami do orkiestry>. Wynajął wtedy Bogusławski także sale redutowe, ale <warował sobie>, ażeby <dach nad teatrem oraz wszystkie okna i drzwi natychmiast poreperowane były>. Musiał także odnowić wnętrze sali widowiskowej. Wszystko wskazuje na zły stan budynku, który użytkowano zapewne od przypadku do przypadku.
W r. 1913 Aleksander Rajchman napisał w <Kurierze Warszawskim>, że teatr w pałacu Radziwiłłowskim mieścił 600 krzeseł w parterze, lożach i galeriach. Zapewne dysponował materiałami, które do naszych czasów nie dotrwały. Nie zaznaczył jednak, do którego okresu istnienia teatru informacja ta się odnosi.
Zespół Bogusławskiego występował w pałacu do r. 1806. Następnie, w zimie 1806/07, gościł tam zespół aktorów francuskich Fouresa. Francuzi byli bojkotowani przez zwolenników Bogusławskiego, a popierani przez towarzystwo ks. Józefa spod Blachy. Na widowni teatru zawrzały zacięte boje. Na początku 1806 r. przeciwnicy Francuzów wrzucili do pieca <coś niezmiernie śmierdzącego>. Na innym przedstawieniu publiczność Francuzom gwizdała <na świsteczkach>. Na jednym z przedstawień na widownię wkroczyła policja pruska godząc zwaśnionych przy pomocy broni.
W sezonach 1815–18 grali tu aktorzy francuscy i polscy. Polacy w lipcu 1816, ze względu na remont przeprowadzany w gmachu Teatru Narodowego na pl. Krasińskich. W lutym 1818 r. na scenie teatru wystąpił po raz pierwszy publicznie ośmioletni Fryderyk Chopin, zapewne w dużej sali teatralnej. Wykonał koncert Wojciecha Gyrowetza, a dochód przeznaczono na cele dobroczynne.
W kilka miesięcy później pałac kupił od Radziwiłłów rząd Królestwa Kongresowego i po przebudowie wg planów Chrystiana Piotra Aignera przeznaczył go na siedzibę namiestnika Królestwa. Teatralne dzieje budynku zakończyły się ostatecznie”.
Fragment publikacji: Barbara Król-Kaczorowska Teatry Warszawy, PIW, Warszawa 1986, s. 26–31.
Literatura:
-
Bania Z., Jaroszewski T., Pałac Rady Ministrów, PWN, Warszawa 1980.
-
Jaroszewski T., Księga pałaców Warszawy, Wydawnictwo Interpress, Warszawa 1985.
-
Król-Kaczorowska B., Teatry Warszawy. Budynki i sale w latach 1748-1975, PIW, Warszawa 1986.
-
Kwiatkowski M., Ongiś Koniecpolskich, dzisiaj Rady Ministrów [w:] „Stolica”, 1 lutego 1981.
-
Zieliński J., Atlas dawnej architektury ulic i placów Warszawy. Tom 7 - Krakowskie Przedmieście, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Warszawa 2001.
informacje dodatkowe
nie wprowadzono żadnych informacji
Dodaj informacje