enczsksiplhudeitsvhrespt
/ plgłówne menu
jesteś tutaj Artykuły / Teatry nieistniejące / Operalnia saska / Projekty Operalni

 

Przypominamy fragment artykułu Barbary Król-Kaczorowskiej na temat projektów Operalni saskiej

 

W Institut für Denkmalpflege oraz w Landeshauptarchiv w Dreźnie zachowały się projekty, rzuty, przekroje, przekrój poprzeczny więźby dachowej i projekt królewskiej loży prosceniowej warszawskiej Operami. Rysunki te są niesygnowane i niedatowane, ze strony ich twórców nie możemy więc spodziewać się pomocy w rozwiązaniu zagadki. Po dokładnej jednak analizie dziesięciu plansz, przedstawiających 10 rzutów parteru i pięter oraz jeden przekrój, możemy podzielić rysunki na trzy grupy. Podstawą podziału są podobieństwa i różnice planów.

 

Przekrój poprzeczny więźby dachowej

 

Projekt królewskiej loży prosceniowej

 

Zaraz na wstępie uwagę naszą przykuwa rzut teatru najbardziej różniący się od pozostałych. Jest to budynek założony na planie prostokąta. Składa się z przedsionka, którego całą szerokość zajmują dwie naprzeciw siebie usytuowane, dwubiegowe klatki schodowe, z widowni, sceny i zascenia. Widownia ma kształt rozwartej podkowy, a lóż parterowych jest czternaście. Trzy rzędy foteli dla dworu, układ lóż prosceniowych, scena z „horyzontem” i zascenie, wreszcie koncepcja całości budynku — stanowią niemal dokładną kopię rzutu parteru, jednego z najstarszych teatrów Drezna, wzniesionego w 1687 roku przez architekta Christopha Beyera — „Małego Komedienhauzu”. Już sama obecność takiego planu w tece z projektami Operalni pozwala przypuszczać, że budynek drezdeński inspirował twórcę warszawskiego teatru. Przypuszczenie zyskuje na prawdopodobieństwie, gdy w dalszej części pracy porównamy przekroje obu teatrów.

 

Rzut przyziemia Operalni saskiej (wariant projektu)

 

Rzut przyziemia Małego Komödienhaus w Dreźnie (1697)

 

Teatr Morettich w Dreźnie

 

Drugą grupę rysunków stanowi sześć plansz, na których widzimy: rzut parteru i rzut piętra teatru (na jednym arkuszu), identyczny z poprzednim drugi rzut parteru, który dzięki dokładnym wymiarom, kątom, liniom pomocniczym itp. robi wrażenie rysunku wykonawczego. Ponadto cztery projekty pięter lożowych. Założony na planie prostokąta budynek o wymiarach 90 X 35 łokci podzielić można na cztery części: przedsionek z dwiema klatkami schodowymi (17 X 34 łokcie), widownia w kształcie podkowy z czternastoma lożami parterowymi (w tym dwie prosceniowe), o długości 30 łokci (licząc kanał orkiestry), głęboka na cztery kulisy scena (32,5 łokcia) z „horyzontem” i zascenie o szerokości 9 łokci. Parter zapełnia 10 rzędów ław dla publiczności; w pierwszym rzędzie widoczne cztery fotele dla uprzywilejowanych widzów. Zwraca uwagę również kształt szerokiego na 4 łokcie kanału orkiestry, nad którym nadwieszone były balustrady dwu lóż. Na parterze znajdowały się cztery rodzaje wejść: główne, nazwane „Königliche entrée”, boczne w pobliżu królewskiego — „Entrée vor Herrschaften”, boczne na linii kanału orkiestry oraz tylne od podwórza — „Entrée vor Comödianten”. Na pierwszym piętrze wprost sceny umieszczono lożę reprezentacyjną. Cztery ciasne pomieszczenia dla aktorów zaplanowano na parterze za sceną. Na pierwszym piętrze pokoiki są jeszcze mniejsze.

Trzecią wyodrębnioną grupę stanowią: dwa identyczne rzuty parteru teatru oraz jego przekrój. Jeden rzut i przekrój są dziełem tego samego artysty. Wskazują na to: technika, wymiary rysunków i wreszcie sposób ich opisania. Drugi rzut, dużo mniej precyzyjny, różni się od pierwszego tylko brakiem opracowania prawej przybudówki. I ten plan teatru podzielić można na identyczne co poprzedni części. Pomyślano go na prostokącie o wymiarach 90 X 34 łokcie. Do przedsionka teatru (34 X 16 łokci) wiodło pięcioro drzwi. W jego wnętrzu, po obu stronach wejścia dla publiczności, znajdowały się dwie dwubiegowe klatki schodowe. Także z przedsionka prowadziły schodki na korytarz obiegający loże parteru. Widownię (130 X 34 łokcie) w kształcie podkowy tworzyło 14 lóż. Parter wypełniało 12 rzędów ławek dla widzów. W pierwszym rzędzie naprzeciw sceny ustawiono dwa fotele reprezentacyjne, oddzielone od reszty miejsc półkolistą ławą. Podłoga widowni opadała lekko w kierunku również pochyłej, głębokiej na 4 kulisy sceny o wymiarach 31 X 34 łokcie. I tu występuje w głębi „horyzont” o kształcie pół elipsy. I tu — jak w poprzednich projektach — istnieją dwie loże prosceniowe. Cechą charakterystyczną różniącą omawiany plan od poprzednich są zaznaczone przy obu dłuższych ścianach budynku dwie przybudówki. Zajmowały one przestrzeń równającą się mniej więcej odległości od trzeciej loży parteru do „horyzontu”, a liczącą około 42 łokci długości. Przybudówki te ledwo na rysunku zaznaczono nie opracowując ich wnętrza. Klatka schodowa w jednej z nich wskazuje na wysokość co najmniej jednopiętrową. Odmienny jest kształt kanału orkiestrowego, jak również rozwiązanie prowadzących do niego wejść.

Wnętrze warszawskiej sali teatralnej — według drezdeńskiego rysunku — byłoby bardzo skromne. Cztery kondygnacje lóż różniły się nieznacznie kształtami wycięć górnych otworów i skąpym ornamentem balustrad. Balustradę lóż trzeciego piętra zdobiły tralki. Po obu stronach sceny znajdowały się jednopiętrowe loże prosceniowe, ujęte w kanelowane pilastry. Na pierwszym piętrze, na wprost sceny umieszczono lożę — zapewne reprezentacyjną — nieco bardziej niż inne wysuniętą do przodu a także od nich wyższą. Loży królewskiej na omawianym rysunku nie ma. Istnieje natomiast — jak już wspomnieliśmy — projekt takiej loży. W obydwu rysunkach loży prosceniowej na przekroju i loży królewskiej uderza duże podobieństwo zasadniczych elementów. Na tej podstawie można przypuszczać, że już po zatwierdzeniu projektu zaszły jakieś zmiany i koniecznością stało się przerobienie loży prosceniowej na królewską. Uzyskano to w sposób stosunkowo prosty, przez dokomponowanie do loży parterowej ozdobionego koroną baldachimu w typie „bibienowskich” ornamentów z Drezna czy Bayreuth. Lożę prosceniową pierwszego piętra pozostawiono w pierwotnej postaci. Możliwe jest również, że loża na oddzielnej planszy to po prostu loża widoczna na przekroju, ozdobiona baldachimem z bogatej tkaniny i blaszaną złoconą koroną. Przekrój Operalni przypomina wyraźnie przekrój Małego Komedienhauzu w Dreźnie. Ten sam niemal kształt wycięć otworów lóż, ta sama ich ilość w piętrach, identyczne usytuowanie lóż prosceniowych i reprezentacyjnej — wszystko to każe myśleć o związkach zachodzących pomiędzy obu budynkami.

Tak wyglądałyby trzy grupy projektów warszawskiej Operalni. Wszystkie trzy są bardzo ciekawe i wszystkim należy poświęcić nieco uwagi.

Projekt pierwszy — niemal kopia drezdeńskiego Małego Komedienhauzu — stanowi podstawę naszych rozważań. Najwyraźniej i dalsze grupy warszawskich projektów inspirował ten skromny budynek, który już w końcu XVII wieku reprezentował w Saksonii włoski typ teatru. Trudno jest dociec, jakimi drogami budowniczy teatru, Beyer, doszedł do opracowania tak ciekawego na owe czasy planu; prostszą natomiast sprawą wydaje się wyjaśnienie związków pomiędzy Komedienhauzem a Operalnią. Wznosząc teatr w Warszawie saski architekt wracał myślą do teatrów stolicy swego kraju. A Mały Komedienhauz był jednym z ostatnio tam zbudowanych. Wymiary teatru i jego proporcje, układ, ilość i wykrój lóż, ustawienie ław na parterze, głęboka na cztery kulisy scena, pół owalny „horyzont” — wszystko to każe w projekcie dla Warszawy widzieć teatr drezdeński. Niewątpliwą jest rzeczą, że tego typu budynek mógł być wzorem dla niemieckiego budowniczego tylko w okresie, kiedy jeszcze po Europie nie rozeszła się sława architektoniczno-teatralnej działalności Ferdynanda, Franciszka i Józefa Galli-Bibienów.

Druga grupa planów dotyczy Operalni bez przybudówek. Projekty te jesteśmy skłonni uważać za pierwotne z roku 1725, a więc z okresu budowy gmachu teatru. Kilka argumentów przemawia za taką hipotezą. Rzut teatru — jak już wspominaliśmy — powstał w ścisłym związku z Małym Komedienhauzem, co nie może przesuwać daty powstania budynku poza pierwszą ćwierć stulecia. Gdyby teatr powstał później, około roku 1748, jak to sugeruje Hammitzsch — tak w planie, jak i w wystroju wnętrza przejawiałyby się wpływy architektury Józefa Bibieny, który właśnie w tym roku objął funkcję „królewskiego polskiego i saskiego architekta”. Na stosunkowo wczesną datę budowy mogłoby wskazywać również i rozwiązanie parteru. Zapełniały go — jak wiemy — ławki, a w pierwszym rzędzie ustawiono cztery fotele dla uprzywilejowanych widzów. Tak urządzony parter czyli „cercie” — to druga połowa XVII stulecia. Wiek XVIII usunął wszelkie zapełniające „cyrkuł” — jak mówiono w Polsce — ławy czy krzesła; parter stał się terenem sprzyjającym rozmowom w czasie towarzyskich przechadzek. Dopiero pierwsze lata XIX wieku zmieniły ten stan rzeczy. Operalnię pomyślano jednak na wzór teatrów drezdeńskich, które zachowały tradycyjne siedzące miejsca na parterze. O tym, że budynek według znanych nam planów zrealizowano, świadczy wspomniany już rysunek z bardzo dokładnie oznaczonymi wymiarami. Jest to wyraźnie rysunek roboczy, w którym całkowicie pominięto ważną w owym czasie — przy tego typu pracach — stronę artystyczną.

I wreszcie trzecia grupa rysunków. Dwa identyczne niemal rzuty parteru teatru z przybudówkami i jego przekrój. Zasadniczy plan budynku niczym nie różni się od planów „grupy drugiej”. Zupełnie tak samo wyglądają: przedsionek, widownia, scena i zascenie. Zasadniczą różnicę pomiędzy rzutami stanowią — zaznaczone tylko od strony ścian Operalni — dwa mniejsze budynki do korpusu głównego dostawione. Są jednak i inne drobne zmiany. Oto inaczej wyglądają miejsca parteru: dwa fotele w pierwszym rzędzie na wprost sceny oddzielono od reszty widzów; do lóż parterowych wstawiono ławki. Zmieniono również kształt kanału orkiestry.

Tę właśnie grupę planów skłonni jesteśmy uważać za końcową fazę prac projektodawczych nad Operalnią. Świadczą o tym staranniej niż na poprzednich rysunkach opracowane szczegóły wnętrza budynku oraz związany z obydwoma rzutami jego przekrój podłużny. Najwyraźniej więc projekt wnętrza sali teatralnej wykonano dopiero po ostatecznym przemyśleniu rzutów. Przekrój Operalni wykazuje duże podobieństwo z przekrojem wielokrotnie już wspominanego Małego Komedienhauzu w Dreźnie. Podkreślamy, że jest to najsilniejszy argument pozwalający datować zespół drezdeńskich planów na pierwszą ćwierć stulecia. Również porównanie napisów objaśniających utwierdza w przekonaniu, że mogły one powstać tylko w latach 1710—1730.

 

 

Barbara K r ó l, Budynek Operalni saskiej w Warszawie, „Pamiętnik Teatralny” 1956 z. 4 s. 631–650.